piątek, 3 maja 2013

Częste mycie skraca życie...

Właśnie przeczytałam artykuł na Fakt.pl


Częste mycie skraca życie! Oto naukowe dowody!






Mama kazała wam myć ręce po każdym powrocie do domu? A na domiar złego zakazywała obgryzania paznokci? No to teraz macie to, na co zasłużyliście. Pewnie często chorujecie, łapiecie alergie. Kanadyjscy naukowcy udowodnili, że... połykanie własnych smarków albo wkładanie brudnych palców do buzi wzmaga naszą odporność, a co za tym idzie, poprawia jakość naszego życia! Bo wiadomo, że im człowiek zdrowszy, tym żyje mu się lepiej i dłużej.





Brudne dzieci, to szczęśliwe dzieci - czyż nie :-)

I wiecie co...  to całkowita prawda.
Moja mama pozwalała nam się brudzić, no, ale do jakiekolwiek jedzenia należało się umyć, no i  że mieszkałam w mieście... jakoś szybko było wyglądać...no i ja jestem alergiczką, ale w niewielkim stopniu.
A moja koleżanka ze wsi, od rana do nocy na dworze, brud można było strzepywać, jadła brudnymi rękami.. i ona nie wie, co to alergia

Znam wiele takich przykładów.

A jeszcze Wam coś napiszę... pewnie zaraz ruszy seria.. no co TY, jak możesz!!!

Ja swoich dzieci nie kąpałam i nie kąpię codziennie w wanience, podmywałam je i tyle.
A tego nauczyła mnie Pani Doktor w Niemczech, jak opiekowałam się tam dzieckiem.
Jak każda Polka wyjechałam po zarobek i naukę języka. Opiekowałam się 1,5 rocznym chłopczykiem Manuelkiem. I jak każda Polka kąpałam go codziennie. Kiedy poszłam do lekarza jak zachorował, to na wstępie zostałam poinformowana: Kąpiel tylko raz w tygodniu, a tak tylko mycie myjką. I właśnie od niej dowiedziałam się, że robimy krzywdę swoim dzieciom, że zmywamy ich barierę ochronną na skórze. Żebym nie wyparzała smoczka za każdym razem, gdy mi upadnie - wystarczy tylko - ściągnąć brud polewając zimną wodą itp.

I wiecie co, ja to usłyszałam to 20 lat temu..., a oni dopiero o tym zaczynają pisać w Polsce :-)))


A Wy co o tym sądzicie?


10 komentarzy:

  1. brudne dzieci to szczęsliwe dzieci - zgadzam się w 100%! taka jest prawda
    nadmiar czystości szkodzi :) nie chodzi o to żeby cały czas być brudnym czy nie wiadomo jak śmierdzieć :P ale nie ganiać co chwilę dziecka z piaskownicy zeby poszło się umyć :P
    nam mama też pozwalała się brudzić do woli i jak tak samo robię ze swoimi dziećmi - często im się zdarza nawet jeść brudnymi rękami i jakos nic im nie jest :) a jak patrzę jak Hani kuzynkę co chwilę ganiają do mycia rąk czy przebierania się to mi się śmiać chce :D serio! albo jak mi jeszcze wmawiają,że powinny umyć ręce bo się w piasku bawiły,nosz kurde to moje dzieci i wychowuję tak jak mi się podoba,a nie wg czyiś zasad :P
    żyją,mają się dobrze,mało co chorują no i nie alergiczki - choć malutkie miały skazę białkową przez pół roku,ale wyrosły
    aczkolwiek nie wiem akurat jak to się wszystko ma do alergii - w tych czasach to już choroba cywilizacyjna i co któreś dziecko ma już alergię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znam też takie co przebierają się po parę razy dziennie, a dzieci mają smutek na twarzy, bo zamiast się bawić muszą uważać aby sięnie pobrudzić

      Usuń
  2. wybacz, ale nie wyobrażam sobie nie wykąpana dziecka co dziennie. taki mały człowiek tez sie poci i brudzi.
    inaczej - weź się sama wykąp raz w tygodniu, żeby zachować "barierę ochronną" na skórze - gwarantuje Ci, że na 3 dzien tą "barierę" bedzie już czuc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i właśnie zaczęło się :-) Nie kąpię ale myję więc nie śmierdzimy a jak jest lato to bierzemy często krótki prysznic

      Usuń
  3. Też nie kąpię córki codziennie, od niemalże początku. To nie znaczy, że chodzi brudna spać, bo podmyję buzię, rączki, stópki... a pupa ciągle jest myta. Żadna tragedia się jej dzieje.
    Częste kąpiele szkodzą skórze dziecka. Woda plus kosmetyki wysuszają skórę i pozbawiają naturalnej ochrony.

    Dziecko jest dzieckiem i ma prawo się ubrudzić !
    Dlatego jeśli jako rodzice dostajemy szału od plam, zakładajmy ubranka których nie będzie szkoda gdy zostaną zakryte plamami ;) i po problemie.
    Ale rewia mody to odrębny temat.

    OdpowiedzUsuń
  4. a noworodek to też potrzebuje kapieli codziennie??? gdzie on się pobrudzi czy zapoci nie wiadomo jak? nawet w szpitalu,u lekarza czy od położnej słyszałam,żeby noworodka kąpać 2 razy w tygodniu a tak to "kąpać na sucho" czyli właśnie myjka i mycie na ręczniku
    właśnie u takiego malucha najbardziej zmywa się tą barierę ochronną,a nieraz widziałam,że taki maluch był kąpany 3 razy dziennie co jest paranoją wg mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. No, co do tego wyparzania to sie zgadzam - lepiej spłukać wodą i niech dziecko ma jakiś kontakt z bakteriami. Ale widzisz, co do kąpieli, to się nie zgadzam :) Bo nawet podmycie nie likwiduje tego, co się na małych dzieciach potrafi w ciągu dnia zebrać - ulane mleko, ślina i inne "atrakcje". Myjka tego wszystkiego nie zmyje. Należy tez pamiętać, że kąpiel wieczorna pomaga ustanowić pewien schemat dla dziecka i rytm dnia, po którym łatwiej się wyciszyć i zasnąć. Także wiadomo - każdy robi dla własnego dziecka co uważa za słuszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje obie córki bez codziennego kąpania wiedziały kiedy idzie się spać i to bez marudzenia ;)

      Usuń
    2. i moje dzieci bez codziennej kąpieli w wanience, też bez problemu usypiały na noc

      Usuń

Za każdy komentarz dziękuję.
Im więcej, tym bardziej chce mi się tu pisać :-)