czwartek, 1 maja 2014

Miłej Majówecki :-)





Majówecka :-)



Nie wiem jak u Was, ale u mnie bardzo pracowita:-)



Jestem w trakcie zmiany pracy i w sumie od poniedziałku non stop gdzieś jeździłam.
Dodatkowo w sobotę wstałam z opuchniętym okiem i czerwonym. Cały poniedziałek chodziłam po przychodniach, aby jakiś okulista to zobaczył. oczywiście prywatnie każdy z nich chciał przyjąć, ale na NFZ to wyznaczali mi miesięczne terminy... a ja mogę oślepnąć. Ale są takie nasze realia.
W końcu już załamana, po raz kolejny słysząc to sama wyszłam, ale za mną Pani z prośbą o danie dowodu i stał się cud - ZLITOWALI SIĘ i mnie przyjęli na fundusz. A więc jednak dla chcącego - wszystko się da!!

Obejrzał oko i mnie załamał.
Wirusowe zapalenie oka - zaraźliwe!!!
Możliwe, że przywlokłam to ze szpitala.
I boli mnie dziwnie gardło, choć nic tam nie mam - ale jak potem doczytałam, to też jeden z objawów i to gorączka też.
Dostałam 2 rodzaje kropli i jakieś tabletki. jedne krople to antybiotyk. W sumie krople prawie co 2 godziny muszę przyjmować... masakra.
Przeszło już na drugie, a dziś moja mama wstała z lekko spuchniętym okiem.
Od razu i jej podaję.
Boję się o dzieci :-/


Prawie widzę przez mgłę... ale kompa otwieram i piszę... to się nazywa uzależnienie :-)

Ale przez to, od poniedziałku rusza akcja z Verbeną i Mój konkurs na Dzień Mamy.

Szkoda, że dwój sponsorów zamilkło... ale myślę, że pewnie poszli na urlopy..


Miłej Majówecki :-)

2 komentarze:

  1. oj, no to masz babo placek ...kuruj się i może jednak nie przemęczaj oczu ... szybkiego powrotu do zdrowia życzę

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz dziękuję.
Im więcej, tym bardziej chce mi się tu pisać :-)