środa, 27 lutego 2013

Barszcz czerwony z ziemniaczkami - szybki

Ostatnio sprzedawałam surówkę z buraczków i nabrałam wielką ochotę na jedną z moich ukochanych zup. Ja to mam skojarzenia :-)



Barszcz czerwony z ziemniaczkami - szybki


600g żeberek wieprzowych
włoszczyzna w paskach (ja kupuję mrożonkę)
liść laurowy, ziele angielskie, pieprz w ziarnach
2 słoiczki wiórków z buraka (można kupnych, ja zawsze mam swoje :-) )
3-4 łyżki octu
3-4 łyżki cukru
łyżka mąki
150ml śmietany 18%
sól, pieprz

Do dużego garnka włożyć umyte żeberka, włoszczyznę, liść laurowy, kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego, zalać 2 litrami wody i ugotować bulion. Doprawić.
Gdy bulion jest gotowy ( w razie konieczności uzupełnić go wodą jeśli dużo odparowało), dodać buraczki,  gotować jakieś 20 minut. Po tym czasie dodać octu, by kolor został i gotować jeszcze z 15 minut.
W sumie barszcz powinien trochę postać, aby nabrał koloru i smaku. Ale u nas nie da rady :-)
Barszcz dopraw cukrem, solą i pieprzem. Zupa musi być lekko kwaśna i lekko słodka, każdy powinien sam znaleźć proporcję pomiędzy octem a cukrem, każdy lubi inaczej.
Mąkę wymieszać ze śmietaną i dolać do zupy. (Przed wlaniem, ja zawsze ją hartuję - czyli wlewam do rozrobionej mąki ze śmietaną trochę gorącego barszczu i mieszam, a potem dopiero wlewam to do garnka. Takim sposobem nie zważy się śmietana  nie będzie grudek.) Zagotować.

W osobnym garnku gotujemy ziemniaki z solą. Następnie należy je utłuc.
Smażymy cebulkę na złocisty kolor lub jak ostatnio ja stosuję gotową smażoną cebulkę. Leń do potęgi entej :-))

Na talerz dajemy ziemniaki, posypać je cebulką. Z boku wlać barszcz (Jak widać za zdjęciu) 

Danie proste, szybkie i bardzo smaczne

Moje dzieci też tą zupę kochają :-)


4 komentarze:

  1. uwielbiam czerwony barszczyk:)
    wyglada pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze w takiej postaci tego barszczu nie jadłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak większość ludzi, spróbuj - to niepowtarzalny smak. Życzę smacznego

      Usuń

Za każdy komentarz dziękuję.
Im więcej, tym bardziej chce mi się tu pisać :-)