poniedziałek, 10 czerwca 2013

Wyniki testowania Szklaki by King Marbles

Ale Was długo trzymałam z tym testowaniem :-))

Ale jakoś brakło czasu na jej  napisanie.

Jakiś czas temu pisałam o nawiązaniu nowej współpracy:

http://graz197411.blogspot.com/2013/05/moja-nowo-nawiazana-wspopraca.html


  Szklaki King Marbles - Szklane kulki




otrzymałam wówczas :







Gdy zajrzałam na ich stronę, od razu skojarzył mi się film, na którym młodzi ludzie rzucają kulami do ułożonego na ziemi kręgu - wtedy nie rozumiałam, co oni w tym widzą i w co w ogóle oni grają.

Jak można przeczytać u nich na stronie:

Szklaki King Marbles to szklane kulki angielskiej marki King Marbles. Znakomite do kolekcjonowania przez dzieci jak i dorosłych. Ponadto są znaną na świecie od pokoleń grą towarzyską.
Szklaki King Marbles występują w około 100 wzorach. Ponadto ostatnio do oferty została wprowadzana świecąca w ciemnościach bizuteria z wymiennymi Szklakami

TERAZ JUŻ WIEM :-))

I tu muszę się Wam do czegoś przyznać  -  Jestem maniakiem zbierania różnych kolekcji :-)


W dzieciństwie zbierałam zabawki z Jajek Niespodzianej, potem pocztówki, nie wiem jak to dziś nazwać - ale to się przypinało do kurtek różne takie znaczki, znaczki pocztowe, komiksy z gum do żucia,  karty telefoniczne, szklanki z Nutelli.
Oj było tego... i większość już z tego nie mam, wszystko ubywało przy remontach w mieszkaniu.
Potem muszelki, i moje największe Hobby - Kamienie szlachetne i tego na pewno nigdy się nie pozbędę, a z reszty mam zachowane choć kilka sztuk:










Tak więc i moje dzieci mają coś w genach ze zbieractwa. Mamy wielkie pudło samochodów, a drugie pełne lalek :-))



Ale wróćmy do otrzymanych przez nas kulek.
Jak doczytaliście nie służą tylko do kolekcjonowanie. Można nimi grać.


Gra w Szklaki to znana na całym świecie gra pod nazwą Marbles.Istnieje mnóstwo zasad gry w Szklaki, my proponujemy jedną z nich.
Gra w Szklaki najbardziej przypomina typową polską grę podwórkową nazywaną „grą w kapsle”.
ZASADY GRY W SZKLAKI:

W grze może wziąć udział 1-4 graczy, każdy z nich musi wybrać sobie kilka kulek.
Przed grą należy przygotować kolorowy sznurek, który wyznaczy nam pole gry, średnica okręgu powinna wynosić ok 100 cm.
Aby rozpocząć rozgrywkę należy potoczyć największego Szklaka zwanego „Jack” wewnątrz koła.
Następnie zadaniem każdego z graczy jest wturlanie swoich kulek jak najbliżej „Jacka”. Zwycięża ta osoba, której Szklak znajdzie się najbliżej największej kulki. Zwycięzca rundy otrzymuje po jednej kulce od każdego gracza.
Grę wygrywa ten kto uzbiera 10 kulek.




Tak więc z dziećmi - jak na nasze warunki mieszkaniowe :-) - zrobiliśmy okręg z długiej grubej sznurówki. Szymuś rzucił Jackiem, a potem zaczęło się istne szaleństwo. Kulki latały po całym mieszkaniu. I biedni sąsiedzi, bo w mieszkaniu były takie wrzaski, że aż uszy zatykałam :-)



Kto wygrał? 

Dzieci :-)
bo kto by się odważył z nimi wygrać!!


Po pozbieraniu, kulki znalazły i inne zastosowania:

- zjeżdżały po drabinie strażackiej:






- kręciły się w betoniarce :






To był mój niesamowity powrót do czasu mojej młodości, do mani zbierania.
Za co serdecznie dziękuję Firmie.


Cena kulek jest różna, w zależności od zestawu - waha się od 12 do 17 zł


My otrzymaliśmy


Cena 12.99 zł.
Zestaw zawiera 20 kulek 16mm i 1 kulkę 25mm, jest rekomendowany dla dzieci powyżej 3 lat.


Ale według mnie należałoby podnieść wiek - dlaczego, już piszę.

Jak pilnowałam dzieci było OK, ale wyszłam z pokoju, to od razy przybiegł Szymuś, że Asia ma w buzi kulki.
I naprawdę miała, aż 2 kulki. Aż strach pomyśleć, jakbym im te kulki zostawiła do samotnej zabawy bez opieki dorosłej osoby!!

No dobrze, może to zależy od dziecka. Moja Asia ma 3 i 5 roku i ma manię wkładania wszystkiego do buzi i nie da sobie za nic wytłumaczyć. Przez moment jest OK, ale za chwilę już coś wpycha :-((


Inne zestawy mają większe kulki, więc jak już zaczniemy zbierać to na pewno  te :-)



A Was zapraszam jak zawsze do sklepu:


i na  Facebook:


gdzie są liczne konkursy i niespodzianki dla Fanów












2 komentarze:

Za każdy komentarz dziękuję.
Im więcej, tym bardziej chce mi się tu pisać :-)