poniedziałek, 3 marca 2014

Witam po małej przerwie..

Witam

jestem, jestem... zamilkłam, bo czekałam na zabieg usunięcia migdałków dzieci.

Szymon już po.. ale niestety Asia w dzień wyznaczonego zabiegu dostała 40stopniową gorączkę :-//
A w sumie ona najbardziej tego zabiegu potrzebuje. Ma do usunięcia trzeci migdał i podcięcie bocznych.
Cały tydzień chodziłam jak na szpilkach, nafaszerowana melisą...
Bałam się jak nie wiem...
A tu zabieg okazał się zabiegiem 7 minutowym i po 10 minutach już kazali nam iść do domu.

Nie wiem, jak u Was, ale tu na taki zabieg czeka się miesiącami,
Mi udało się załatwić go aż w Opolu, czekałam 4 miesiące.
Dobrze, że mam tam rodzinkę, więc trochę się u nich ugościliśmy :-)

Zabieg w czwartek był, ale dziś Szymuś miał kontrolę. Pani Doktor przepisała mu lody :-)
Ale był prze-szczęśliwy :-)

A jak to zniósł?

Chyba najbardziej zniósł głodówkę, a potem jedzenie papki... ale na drugi dzień po zabiegu bardzo prosił o pomidorówki, bo papki nie za bardzo chciał jeść

Więc zrobiłam, tylko podrobiłam trochę bardziej makaron - jadł, aż mu się uszy trzęsły :-)
W sobotę już jadł obiad taki co my, tylko widelcem posiekałam ziemniaki i marchewkę. A w niedzielę, to już nic mu nie drobiłam.
Nic go nie bolało, nawet nie musiałam mu dawać środka przeciwbólowego.
Normalnie jestem z niego dumna :-)


Teraz mam czekać na telefon od Pani Doktor, czy uda nam się gdzieś Asię wcisnąć.. bo jak nie, to znowu do kolejki :-/




7 komentarzy:

  1. Mieszkam w Opolu i służba zdrowia raczej nie jest tu najlepsza, ale dobrze, że udało się wszystko załatwić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wszędzie... ale Laryngolog Pani Róż jest znana i sobie ją chwalą

      Usuń
  2. jak zniósł narkozę? my też będziemy mieli ten zabieg, już raz bylismy, ale w dzień zabiegu okazało się, że ma za wolną krzepliwośc krwi. teraz wyniki są ok, ale niedawno był chory, więc znowu trzeba czekać. U nas taki zabieg to 3 dni w szpitalu- pierwszy- badania, drugi- zabieg, trzeciego dnia rano- do domu. na zabieg czeka się 2 tygodnie. Boję się trochę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, tylko 2 tygodnie czekania... A skąd jesteś? Po narkozie jak go przynieśli to się strasznie rzucał i pluł krwią, ale jak go uspokajaliśmy Lekarz powiedział, że i tak teraz nas nie słyszy, że za chwilkę całkowicie się obudzi .. I faktycznie, bo już się nie rzucał tylko trochę płakał i zaczął się tulić do mnie

      Usuń
    2. My w Przemyślu byliśmy. No to z tym pluciem krwią dowaliłaś, uhuhu, czy ja to psychicznie zniosę. http://dzieciaczkowo-kolorowo.blogspot.com

      Usuń
    3. Piszę prawdę😊 no niestety musi to co zostanie wypluć, to tak to odsycają.

      Usuń
  3. Trzymam kciuki, żeby również u Asi udało się zabieg przeprowadzić szybko i żeby tak szybko jak Szymek wróciła do formy. Pozdrawiam. :))

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz dziękuję.
Im więcej, tym bardziej chce mi się tu pisać :-)