Czas na podsumowanie jak idzie mi testowanie ETIAXILu Plus. Otrzymałam go dzięki zgłoszeniu się na Wizaż
Od zawsze miałam kłopoty z poceniem. Nie tylko pod pachami, ale i stopy i w ogóle cała ja...teraz pewnie myślicie, tak, taka gruba i co się dziwi...
Otóż nie, nie zawsze byłam gruba, ale o tym tu już pisałam :-)
Kiedyś miałam tylko kości naciągnięte skóra, ci co mnie znają od zawsze, to mogą to potwierdzić.
Po prostu pocenie to mój urok i niestety, moja córcia również to odziedziczyła :-/
Jak zawsze dane o produkcje ze stronki:
Etiaxil należy stosować kiedy typowe antyperspiranty nie są wystarczająco skuteczne. Pocenie się jest naturalną funkcją organizmu i zapewnia jego termiczną równowagę. Nie mniej jednak zbyt obfite pocenie się jest niewygodne.
Aktywne związki Etiaxilu zapewniają optymalną skuteczność wyhamowania pocenia się pod pachami, zapobiegając nieprzyjemnej woni oraz zabezpieczając przeciw-bakteryjne.
Właściwości Etiaxilu:
• niezwykle praktyczny - nie wymaga codziennego stosowania ze względu na przedłużony czas działania.
• preparat jest bezwonny i daje się stosować z pozostałymi waszymi ulubionymi kosmetykami: dezodorantami, wodami toaletowymi...
• nie plami odzieży (wchłania się gdy śpimy, a po porannej kąpieli nie odczuwamy już jego obecności, choć efekt wyhamowania potu został osiągnięty)
• skuteczny i wydajny (jedno opakowanie wystarczy na okres powyżej dwóch miesięcy)
Co do bezwonności to bym się nie zgodziła, po otwarciu czuć sam alkohol i to bardzo mocno. Oczywiście po użyciu za jakiś czas już tego nie czuć, ale... jest!!
Już po pierwszym zastosowaniu widać efekty, nie mam mokrych ciuchów pod pachami :-)
Czuję się przez to bardzo, a to bardzo dobrze.
I ostrzegam... proszę stosować się ściśle według poleceń producenta.
Tzn. stosować na noc na całkowicie suchą i zdrową skórę 1-2 razy w tygodniu.
Dlaczego?
Jak pisałam wcześniej, jest na bazie alkoholu, więc po depilacji pachy, możecie się tylko domyśleć jak piecze i boli...
-tak przetestowałam :-))) w końcu chcę wiedzieć wszystko
Z początku stosowałam 2 razy w tygodniu, teraz tylko 1 raz i starczy.
Informuję, że z trudem rozstałam się ze swoim Roll-on zapachowym, ale za to więcej psikałam się perfumami :-)
Po tylu latach stosowania ich, na prawdę jest ciężko, całe szczęście że mi się skończył i już nie miałam kiedy go dokupić.
Cena trochę powala - bo kosztuje od 20 zł, a u nas w sklepie to nawet 32 zł... ale przypominam, nie stosujemy go codziennie, więc mamy go o wiele dłużej niż zwykły roll-on.. więc wyjdzie na to samo...a efekty powalające.
Ale ostatnio spytałam się w aptece o zupełną ochroną przed potem, aby nie spływało mi z czoła i nie miała wody w butach.
Poleciła mi Szałwie w tabletkach... doznałam szoku, że coś tak naturalnego może pot zatamować...
Biorę je od tygodnia - działa :-)
Tak, więc już mam ochronę kompleksową i żadnych upałów się nie boję :-))
lecę więc po szałwię : ) !
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńFajnie że sie sprawdził
OdpowiedzUsuńja stosuję niebieski ale nie za bardzo mi pomaga..
OdpowiedzUsuńna prawdę - nic a nic? Szkoda, ja jestem zadowolona
Usuń