piątek, 25 kwietnia 2014

Witam po dłuższej niebecności

Witam... o jak się cieszę, że w końcu dorwałam kompa :-)

Poszłam z Szymonkiem w piątek 18.04 do lekarza, bo miał gorączkę.
Obejrzała gardło, stwierdziła anginę.. ale jak zaczęła jego skórę oglądać... wyciągać lupę to się przestraszyłam.

Pokazała mi krostki i się pyta od kiedy to ma.. wiecie co.. nie zauważyłam, nawet przez głowę by mi nie przeszło, że coś może się dziać.
Wyglądało to jakby był pokuty igłą..podejrzenie - małopłytkowość, ale na szczęście w szpitalu tego nie potwierdzili.
Ale Szymuś dostał bakterię - grzybica z lekarstw :-/
jest taki słabiutki, że nawet osłony nie pomagły





Dopiero wyszliśmy wczoraj. W szpitalu dostał antybiotyki, więc już jest OK.
Schudł jeszcze bardziej
Ale jedzonko było pyszne :-) W święta był i żurek i biała kiełbaska, jajeczka..


Dziś poszliśmy na spacer i po.. poszedł spać.

Niech śpi, szybciej do sił wróci :-)

5 komentarzy:

  1. współczuje Wam. my jeszcze walczymy w gorączką, choć już mniejszą.
    Ciesze się ze Wy już w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że już Laura się nie męczy z tymi gorączkami, też przeszła swoje

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj to nie fajnie to zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz dziękuję.
Im więcej, tym bardziej chce mi się tu pisać :-)