poniedziałek, 30 września 2013

Do przetestowania kosmetyki Atoperal Baby ( post 1 )

Gdy zobaczyłam tą akcję, wiedziałam, że jest dla mnie - a raczej dla moich dzieci :-)



Po pierwsze, trzeba mieć profil na portalu. Tylko zarejestrowani użytkownicy eBobas.pl mogą wypełnić formularz zgłoszeniowy i tym samym zgłosić chęć wzięcia udziału w testowaniu produktów Atoperal Baby. 
Oprócz tego należy napisać post na blogu




więc

Jestem dawno już tam zarejestrowana
Wypełniłam formularz i odpowiedziałam tam na zadane pytania.
I piszę post... czyli jestem wzięta pod uwagę,

tym bardziej, że szukają aż 250 osób :-)))


Zaczynam od początku. 
Gdy Szymuś pojawił się na świecie Pani Doktor od razu stwierdziła u niego skłonności do alergii po mamusi, kiedy pojawiłam się u niej z dzieckiem całym w krostki.
Szukałam alergenu, które go uczuliło - kosmetyki raczej nie, bo używałam Nivea,a mi nic po nich nie jest,  a proszek kupiłam też dla dziecka polecany przez sprzedawcę... i byłam jego pewna do póki nie musiałam ręcznie wyprać parę rzeczy. Okazało się, że mnie również wysypało!! Proszek dla dziecka?

Odstawiłam, natychmiast podziałało, ale długo nie mogłam pozbyć się suchości skóry na moich rękach i  Szymona skóra też wymagała ciągłego oliwkowania - nie znosiłam tego.

Zaczęłam stosować Emolienty, ale wtedy nie szusowałam po necie. Dziś już wiem, że nawet i one mogą uczulać. Takie kosmetyki powinien przepisać lekarz ALERGOLOG

Poczytajcie:


Emolienty - kosmetyki (czasem ich składniki) wskazane w przypadku skóry atopowej, alergii kontaktowej. Zwykłe kosmetyki hypoalergiczne, o właściwym pH skóry, mogą nie być wystarczająco dobre do pielęgnacji i leczenia powstałych zmian skórnych. Preparaty, które z założenia skóry nie podrażniają, zarazem nie muszą chronić naskórka przed podrażnieniami wywołanymi samą kąpielą, kontaktem z ostrym powietrzem, etc. Specjalne preparaty lecznicze, dostępne przede wszystkim w aptece, skutecznie chronią, a nawet regenerują, wrażliwą skórę. Nie zawierają barwników, substancji zapachowych, często są oparte na składnikach mineralnych. Zazwyczaj najlepsze efekty daje stosowanie zestawu: żel do mycia, emulsja po kąpieli, krem (lub maść) na zmiany skórne. Niestety, najwłaściwszy kosmetyk dla konkretnej osoby można dobrać (po konsultacji z alergologiem) tylko metodą prób i błędów. Nawet lecznicze składniki tych preparatów czasem uczulają. 


I co? W szoku?

Niejedna z nas kupowała te z wyższej półki w Aptece, polecane przez lekarzy Pediatrów, przez gazety, reklamy... a tu... dziecko nadal w krostach, sucha skóra..

Dziś mogę powiedzieć, że Szymon wyszedł z tego "cało"
Nie jest już alergikiem... może czasem coś się pojawia, ale to pestka.
Ale za to Asia - do tamtego roku, nic jej nie było, ale jak poszli do przedszkola, to się zaczęło.
Non stop chora.. 
Przy okazji wszelkich badań, odwiedziliśmy i Alergologa. Zrobiliśmy testy. Szymon nic, Asia kurz i bylica - niestety nie wiem jak ona w rzeczywistości wygląda :-( 

Plik:Artemisia vulgaris0.jpg


Niby piękne zdjęcia w necie, ale w rzeczywistości nie mogę jej zobaczyć, nie mogę jej rozpoznać :-(

A na pewno jest, bo...
w tym roku Asia ( to dopiero potem się zorientowałam) dostałam przez nią niesamowitą wysypkę.
Byliśmy na działce, ja swoje, dzieci swoje - latały, kopały itp.
Na drugi dzień Asi ręce wyglądały okropnie, były w jednych wielkich bąblach. I nawet po lekarstwach przepisanych przez Pediatrę nic nie pomogło, tylko zmieniło barwę z czerwonych na białe bąble.
Do Alergologa obecnie nie można się tak szybko dostać, więc nic więcej nie robiliśmy. Już zapomniałam o tym, gdy znów nie poszliśmy na działkę i znów ta sama historia :-(
Tym razem doszło jeszcze suchość skóry i krostki pękały. 
Suchość hmm, pomyślałam o Różanym kremie glicerynowym, który otrzymałam kiedyś do testowania. 
Pamiętacie go? Pisałam o nim tu:

Postanowiłam wypróbować i wiecie co CUD, krostki powoli znikają :-)

I tu bardzo bym chciała, aby Atoperal Baby też tak zadziałał!!!
Chcę być pewna, że kąpiąc, myjąc głowę, smarując kremem z jednej Firmy, Asi skóra będzie chroniona i bezpieczna, bez wizyt u Alergologa.
Próbek często w aptekach nie ma, więc podobają mi się takie akcje, gdzie może dostać produkt za Free do przetestowania.
Nie podziała, nie będą mi łzy lecieć, gdy produkt taki trafi do kosza.
W przypadku Atoperal Baby mam nadzieję, że do tego nie dojdzie i na dłużej zawita do naszej łazienki.

Czekam więc na odzew z informacją - DOSTAŁAŚ SIĘ DO TESTOWANIA



A Wy? Też chcecie spróbować?

Link do zgłoszenia się podałam. 
Musisz się zarejestrować, poczytać regulamin, w którym podali link do ankiety i napisz posta - też będziesz mieć szansę

Powodzenia


1 komentarz:

Za każdy komentarz dziękuję.
Im więcej, tym bardziej chce mi się tu pisać :-)