Od dawna w sieci krąży ciasto z czerwonej fasolki.
Jak to może smakować...
Już tyle razy zabierała się za nie... ale zawsze coś, i musiałam utrafić moment, jak dzieci nie widzą z czego robię ciasto :-)
Przepis oczywiście znalazłam na google.
I jak już miałam ochotę na nie, to się okazało że nie mam już w domu bananów, ale i tak postanowiłam go zrobić.. co wyjdzie to wyjdzie :-)
Składniki ciasta:
– 2 puszki czerwonej fasoli,
– 4 jajka,
– 2 banany (ja ich nie miałam :-( )
– 3 łyżki prawdziwego kakao
– 1/2 szklanki cukru lub innego zdrowego zamiennika, a i bez smakuje 😉
– półtorej łyżeczki sody lub proszku do pieczenia,
– 3 łyżki oleju
Przygotowanie ciasta :
Na początek włączamy piekarnik na 180 stopni, aby się nagrzał.
Płuczemy dokładnie fasolę i przesypujemy ją do dużej miski. Dodajemy do niej jajka, olej, banany, kakao, proszek, cukier i bardzo dokładnie miksujemy nawet do 10 minut.
Gotową już masę przelewamy do foremki (przepis jest na 2 keksówki - ale ja mam mała blaszkę) umieszczamy w piekarniku na od 40 do 60 minut
(po wyciągnięciu z piekarnika ciasto może być trochę płynne, gdy się ochłodzi konsystencja się poprawia- tak napisali na necie, u mnie była normalna)
Teraz czas na polewę :-)
Składniki na polewę:
100g masła lub margaryny
50g kakao
120g cukru pudru
4 łyżki mleka (w przypadku użycia masła) lub 2 łyżki mleka (w przypadku użycia margaryny)
Sposób przygotowania polewy:
Masło (lub margarynę) roztopić w rondelku. Do roztopionego tłuszczu dodać kakao, cukier puder i mleko. Dobrze wymieszać trzepaczką i nie gotować. (Gdyby polewa była jeszcze za gęsta, dodać odrobinę mleka).
Upieczone ciasto dekorowujemy naszą polewą.
Najlepiej smakuje po przestaniu kilku godzin w lodówce.. ponoć, bo u nas nie zdąrzyło :-)
Brownie jest bardzo mięciutkie, puszyste, nie kruszy się i ma mocno czekoladowy smak
P.S. oczywiście do środka ciasta można coś jeszcze wrzucić, ja dziś dodałam ziarenka kakaowca, co kiedyś wygrałam w konkursie :-)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz dziękuję.
Im więcej, tym bardziej chce mi się tu pisać :-)