piątek, 29 lipca 2016

Wyniki testowania - Rexona Active Shield


Jakiś czas temu otrzymałam oto takie produkty:


Znacie je? Bo ja tą serię widziałam pierwszy raz.

Opis ze strony:

Nowa linia antyperspirantów Rexona Active Shield dla niej i dla niego
walczy z przyczyną przykrego zapachu zapewniając nowy wymiar ochrony
i świeżości, dzięki zawartości:
- Wysokiego stężenia soli antyperspiracyjnych, które redukują pocenie oraz
ograniczają namnażanie bakterii.
- Składników zapachowych znanych ze swoich antybakteryjnych właściwości,
m.in. olejków eterycznych z bergamotki, grejpfruta, limonki,
pomarańczy i liści gorzkiej pomarańczy, ale również jałowca, lawendy,
mięty, eukaliptusa, drzewa sandałowego oraz paczuli.
- Przełomowej technologii aktywującej działanie kapsułek zapachowych
pod wpływem zarówno wilgoci jak i ruchu.




Uwalniające się kapsułki w czasie ruch teraz non stop słyszę w reklamie, ale czy to na prawdę się sprawdza? Czy naprawdę w pracy po całym dniu będę nie czuła potu, a raczej te niedobre bakterie ?




Drążąc dalej temat doczytałam:
Rexona Active Shield - skuteczna wygrana z przykrym zapachem potu i bakteriami!
Przeprowadzone testy udowodniły wysoką skuteczność antyperspirantów
Rexona Active Shield. Dowiedziono, że zaaplikowane na skórę zapewniają
aż 10 x większą ochronę przeciw bakteriom odpowiedzialnym za powstawanie
przykrego zapachu potu.
Zapach damski
Ten świeży zapach zaczyna się od musującej grejpfrutowej nuty,
oszałamiającej mandarynki oraz odrobiny cytryny, a następnie łączy
z niuansami soczyście zielonych liści, uzupełnionych owocowymi
nutami jagód. Mocne nuty imbiru oraz różowego pieprzu nadają charakterystyczny
aromat, podczas gdy w tle wyczuwalne są nuty bursztynu, piżma i drzewa sandałowego, zapewniające eleganckie i kobiece wykończenie.
Zapach męski
Cytrusowy zapach świeżej bergamotki dodaje energii męskiej mieszance aromatycznych ziół, ostrego aromatu zielonych drzew iglastych oraz naturalnej lawendy. Bursztyn, drzewo sandałowe i piżmo tworzą mocną bazę i prawdziwie męski zapach.

Czy jesteście ciekawi mojej opinii?


Otrzymałam spray, sztyft, roll-on, więc wszystkie warianty mogłam wypróbować i wybrać ten, który najbardziej mi będzie odpowiadać.

Bardzo zaskoczył mnie spray. A czym?






Otóż ja "ciemna" nie wiedziałam jak go odblokować :-) Naciskałam i naciskałam i nic...
Dopiero po chwili zrozumiałam, że te strzałki coś pokazują :-)

Wystarczy przesunąć wieczko wzdłuż pokazanych strzałek, by otworzyć aerozol.
 Następnie nacisnąć i działa :-)
Potem wieczko przesuwam w drugą stronę i ponownie zamykam, super pomysł. W końcu mając areozol w torebce nie będzie niemiłej niespodzianki :-)



Sztyft jak i z innych firm ma nakładkę ochronną, więc sensacji u mnie nie zrobił





Roll-on też bez zaskoczeń :-)






A co z zapachem? 

Jak dla mnie - jest dość intensywny, ale długo się utrzymuje. Po całym dniu w pracy i zabawy z dziećmi w domu nadal było czuć Active Shield a nie mój pot.
Polecam używać go jednak w dobrze wentylowanym pomieszczeniu, bo w mojej małej łazience to aż mnie zatykało.

Sprawdziłam go również w upał. 

Zapach owszem był, ale potu raczej nie blokuje, bo koszulkę pod pachą miałam mokrą, czyli takiej redukcji całkowitej potu raczej nie ma. Ale w sumie... przecież to nie bloker.

W sumie sprawdził się, czułam się przez cały dzień rześko i komfortowo.

Polecam, warto wypróbować




Tak jak pisałam wyżej, produkty występują w 3 rodzajach aplikatorów: spray (150 ml), roll-on
(50 ml) oraz sztyft (40 ml) w cenie około 10 zł


2 komentarze:

  1. Grażynka jak mozna było się dostać do takich testów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To współpraca już od dawna z firmą, która daje mi różne produkty do testów

      Usuń

Za każdy komentarz dziękuję.
Im więcej, tym bardziej chce mi się tu pisać :-)