niedziela, 10 maja 2015

Wyniki testowania - Piankolina od Kreatywnych Maluchów



I następna zaległa recenzją. Tym razem testowały moje dzieci, dzięki KreatywneMaluchy

dostały taki zestawik:






Opis z opakowania piankoliny Firmy Bubber:

Piankolina - niewysychająca masa plastyczna. Masa, która nigdy nie wysycha!!!Nie klei się ani nie plami. Najlżejsza masa plastyczna. Zachowuje ciepłotę ciała i ma właściwości terapeutyczne. Po prostu uformuj blok, następnie poprzez kształtowanie palcami, foremkami, skrobanie, cięcie i wycinanie narzędziami z zestawu stwórz artystyczne dzieła. Rozkruszone elementy zbieramy jak śnieg. Większa bryła wchłania mniejsze.

A co na to moje dzieci:





\


Nie mogłam ich od niej odgonić :-)
Tak się nią zajęli.

Za moich czasów była tylko plastelina. Bardzo lubiliśmy się nią bawić, ale miejsce zabawy było potem trudne do posprzątania. A "arcydzieła" ustawione na tekturce były bardzo ciężkie. 

Firmy poszły do przodu stworzyli plastelinę inaczej ;-) Jest leciutka, szybka do sprzątania, nawet z dywanu ;-)
Niestety nie jest tak rozciągliwa jak plastelina, nie da się ją wałkować, ale za to można za pomocą foremek uformować bryły, z których można zbudować arcydzieła.

Nie mieliśmy dużego wyboru z foremkach, ale jak tylko znajdę w sklepie na pewno je nabędę oraz i jakieś kolorowe piankoliny też, bo nie da się tak jednym kolorem.

 Piankolina Bubbler Niewysychająca Masa Plastyczna - Wiaderko 142 G - zdjęcie 1



W sklepach widzę nazwę Pucholina :-)
Cena 1 koloru to około 40 zł za 142 gramowe wiadereczko bez foremek
Za foremki dodatkowo 27 zł 

Można kupić cały zestaw i to mi się podoba (Zawartość: Pucholina – 4 kolory, 10 fantastycznych narzędzi, książeczka z inspiracjami ) za 106 zł
I na pewno z takiego zestawu można super rzeczy zrobić :-)





Link do produktu w sklepie:


są tam też filmiki co można z niej rodzić :-)


Zapraszam również na Facebook:



3 komentarze:

  1. Świetne , mój synek na pewno byłby zachwycony , i moje odklejanie plasteliny z dywanu tez by stało się mniej uciążliwe:))) Zapraszam do siebie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. trochę drogie się wydaje Ależ ile plastelin musiałabym kupić i wyrzucić a taka posłuży na dłuuugo widać jakie cudeńka można z nich robić Fajna ta piankolina

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow ale świetne :) mój ma na razie "fazę" na ciastolinę ale to na pewno spodobałoby mu się tak samo ale jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz dziękuję.
Im więcej, tym bardziej chce mi się tu pisać :-)