czwartek, 22 stycznia 2015

Co pisać w zgłoszeniach do testowania

Witam

wiele osób zastanawia się co napisać w zgłoszeniach konkursowych. Już kiedyś chciałam Wam napisać przykłady, ale zawsze było jakieś ale... i jakoś do tej pory nie powstał post.

Ostatnio znalazłam post o tej treści na Testoland.pl. Pozwoliłam się zapytać, czy mogę to puścić w obieg - dostałam zgodę ;-)

Więc proszę o kliknięcie w link i zapoznanie się z tematem.
Świetny tekst i sprawdzony, bo ja od początku tak piszę i chyba są wyniki :-)




Zgłaszając się do akcji testowania potencjalne recenzentki muszą się zmierzyć z różnego rodzaju formularzami, ankietami lub po prostu zgłosić się pod podany adres e-mail. Jeżeli kojarzysz takie akcje i często w nich uczestniczysz doskonale wiesz, że to pytanie pojawia się bardzo często. Proste, banalne, oczywiste lecz jednocześnie dające sygnał, że musisz czymś „zabłysnąć” aby dostać się na listę recenzentek 😉
Mowa oczywiście o pytaniach typu „Dlaczego chciałabyś testować zestaw …?” Większość z was skarży się, że takie pytanie zawsze sprawia największą trudność. Mam nadzieję, że poniższe porady nieco ułatwią Wam zgłaszanie się do testów.
1. Jeżeli organizator pyta to dlatego, że chce uzyskać konkretną odpowiedź. Zastanów się faktycznie dlaczego chcesz przetestować dany produkt. Jeżeli jest to krem wyszczuplający to może chciałabyś sprawdzić, czy będzie skuteczny, czy poprawi stan skóry, czy będzie przyjemny w stosowaniu … ooo! I już masz swoja wypowiedź.
> nie pisz, że stosowałaś już tyle podobnych preparatów, że ręce ci opadają i może wreszcie ten okaże się skuteczny.
2. Nie wstydź się pisać prawdy. Wypowiedzi zwykle trafiają wyłącznie do skrzynek e-mai i nie są publikowane więc co ci szkodzi napisać prawdę, która jest najlepszym narzędziem do tego, aby przekonać jury do siebie. Twoja dbałość o skórę była ostatnio, powiedzmy „nieregularna” i sięgałaś po krem kiedy ci się przypomniało? Latem wylegiwałaś się godzinami na plaży bez kremu z filtrem? Jeżeli teraz chcesz testować krem do suchej skóry po prostu podkreśl, że chcesz naprawić swoje pielęgnacyjne gafy.
> nie pisz, że chciałabyś przetestować krem, bo Twoja skóra wymaga regeneracji – prawdopodobnie takich samych wypowiedzi jest mnóstwo!
3. Nie oceniaj produktu już przy zgłoszeniu! Ty masz przetestować i napisać potem recenzję, a nie na odwrót. Pamiętaj, że rzetelność jest w cenie. Słodzenie i podlizywanie się na pewno nie.
> nie pisz, że chciałabyś przetestować to „cudo” po którym wreszcie Twoje skóra będzie piękna i zadbana, a ty szczęśliwa i na pewno kupisz go ponownie 😉
Ciekawe skąd to wiesz. Może lepiej zmienić nieco taktykę na bardziej otwartą: „Chciałabym przetestować ten kosmetyk, aby sprawdzić, czy po jego zastosowaniu poprawi się wygląd mojej skóry, w jakim czasie się to stanie i czy będę miała chęć go kupować.”
4. Nie opowiadaj całego swojego życia i nie wywieraj nacisku psychicznego na jury. Tak. Ten punkt musiałam tu zamieścić. Każdy z nas ma swoje przeżycia, cierpienia, straty i życiowe zakręty ale proszę …
> nie pisz, że chciałabyś przetestować ten krem/blender/odkurzacz/zestaw herbat aby poprawić sobie nastrój i przyjaźniej spojrzeć w przyszłość, bo ostatnie dni spędziłaś w szpitalu opiekując się ciocią i jesteś zmęczona i sfrustrowana
Nie odbierz tego punktu źle, po prostu formularz testerski to nie miejsce na zwierzenia.
5. Nie oczekuj (od jury) zmiany swojego życia po udziale w akcji z testowaniem produktów. Jury,  które wybiera testerki musi się czasem zmagać z naprawdę niesamowitymi zgłoszeniami. Niestety nie są to zgłoszenia, które wpływają pozytywie na pozostanie na szczęśliwej liście.
… dlatego nie pisz > że jeśli przetestujesz ten depilator lub kosmetyk do makijażu to twój wybraniec serca na pewno ci się oświadczy i będziecie żyli długo i szczęśliwie, a jeśli nie zostaniesz testerką to pewnie zostawi cię dla Anki. A co jeśli Anka też bierze udział w tym testowaniu?
6. Pisz poprawnie: stylistycznie, ortograficznie i po polsku. Rażące błędy ortograficzne i pisanie „jednym tchem” mogą spowodować, że twoja wypowiedź będzie automatycznie odrzucana. Oburzysz się na to, bo przecież w regulaminie nie ma o tym mowy? Lepiej nie trać energii na testowanie, bo recenzję też będziesz musiała napisać choć w miarę sensownie. I o to tu właśnie chodzi 😉 Pozwól, że nie będę tu dawać przykładów.

Podsumowując. Jak i co pisać.
Konkretnie.
Szczerze
Bez owijania w bawełnę.
Bez nacisku.
Poprawnie gramatycznie, ortograficznie, w języku polskim 😉

Przykłady:
Testowanie kremu na zmarszczki:
Chciałabym przetestować krem Zmarszczkolog, bo dopiero teraz w 33 roku życia zdałam sobie sprawę jak ważne jest stosowanie tego typu preparatów. Mam nadzieję, że Zmarszczkolog „pokaże mi” jak prawidłowo dbać o skórę w tym wieku.
Testowanie balsamu wyszczuplającego:
Chciałabym przetestować krem Wyszczuplaniec, bo zaciekawiło mnie zarówno opakowanie, skład jak i opis producenta. Interesuje mnie jak sprawdzi się w praktyce czyli efekty pielęgnacji Wyszczuplańcem na mojej skórze.
Testowanie zestawu pielęgnacyjnego dla kobiet w ciąży
Chciałabym przetestować zestaw Piękna ciąża, bo kosmetyki te są przede wszystkim bezpieczne dla mnie i dziecka. Chcę także zobaczyć jak wpłyną na stan mojej skóry oraz komfort w tym niezwykłym dla nas czasie.
Testowanie produktów żywnościowych np. gotowych dań
Chciałabym przetestować produkty Dobra kuchnia bo gotowanie nie jest moją mocną stroną. Chcę sprawdzić, czy produkty te pozwolą mi zaoszczędzić w jakimś stopniu czas i kłopot związany z planowaniem posiłków, a jednocześnie będą smaczne i zdrowe.
Testowanie odkurzacza
Chciałabym przetestować odkurzacz Odkurzajmną, bo ważne są dla mnie takie wartości jak czysty i zadbany dom. Chciałabym się przekonać czy odkurzanie może być przyjemnością jak zapewnia producent tego urządzenia.

I życzę Wam powodzenia, aby tych testowań było jak najwięcej :-)

Jeszcze tylko napiszę od siebie, nie zgłaszajcie się do wszystkiego... co dają. Zastanówcie się czy to Wam się przyda, nadaje... Nie zabierajcie szans innym.

Dlaczego o tym piszę, bo ostatnio było tak, że dziewczyna się zgłosiła do elektrycznej niani i się dostała... a ma synka 5 letniego... i co..przy testowaniu zmyślała, a produktu nawet nie otworzyła tylko na allegro wystawiła!!! MASAKRA
Albo zgłaszacie się na test produktu na alergie, a wcale jej nie macie..

Teraz tyle tego jest, że na spokojnie możecie wybierać :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz dziękuję.
Im więcej, tym bardziej chce mi się tu pisać :-)